Większość z nas słysząc hasło tenis ziemny ma przed oczami obraz kortów tenisowych, rakiety, piłeczki i zawodników biegających za nią. Jednak początki tego sportu sięgają zamierzchłych czasów i nie zawsze to tak wyglądało.
Ciężko w to uwierzyć, ale pierwsze wzmianki o czymś co mogło być początkiem tenisa naukowcy znaleźli już w starożytnym Egipcie. Na ścianach świątyń znajdują się malowidła ilustrujące czynność polegającą na odbijaniu piłki (albo czegoś do niej podobnego) dłonią. Niektórzy historycy posuwają się w swoich tezach dotyczących genezy tenisa krok dalej. Twierdzą, że nazwa tego sportu wywodzi się od starożytnej miejscowości Tennis nas Nilem. Dalsze ślady gry przypominającej tenisa znajdujemy w literaturze starożytnej Grecji i Rzymu.
Tenis do Europy dotarł w VIII w. z najazdem Saracenów na południe Francji. Początkowo gra ta była popularna wśród mnichów, potem rozlała się na magnackie dwory. Gra polegała na odbijaniu piłeczki dłonią. Stąd też nazwa tej dyscypliny „Jeu De Paume”, co możemy przetłumaczyć jako – gra dłonią. Stopniowo dyscyplina ewoluowała. Drewniane piłeczki zastępowano skórzanymi, wypychanymi różnymi rzeczami. Na dłoń zaczęto zakładać rękawicę, potem zaczęto używać drewnianych pacek. Około 1500 r. packi zastąpiły rakiety z drewnianą ramą i strunami z baranich jelit.
Tenis stał się popularnym sportem na dworach królewskich. Sale balowe zamieniano w „korty”. Przez środek pomieszczenia rozciągano sznurek nad którym trzeba było przebić piłkę. Z tenisem wiąże się też tragiczna historia dwóch władców. W 1316 r. po wyczerpującym spotkaniu zmarł ówczesny król Francji, Ludwik X. Również król Karol VIII stracił życie na korcie. Uderzył głową w futrynę drzwi prowadzących do pomieszczenia do gry.
Tenis zawitał również na dworach angielskich. Każdy dom rządził się swoimi zasadami gry. Z racji, że sport ten był przywilejem wyższych sfer, zaczęto go w Anglii nazywać „real tennis” lub „royal tennis”. Pasjonatami tenisa byli królowie: Henryk VII i Henryk VIII.
Początki współczesnego tenisa to koszary wojskowe. Właśnie w nich w 1873 r. oficer brytyjskiej armii Walter Clopton Wingfield, wymyślił grę, która najbardziej przypomina współczesną odmianę tenisa. Początkowo kształt kortu tenisowego kreśliły dwa trapezy połączone ze sobą krótszymi podstawami na środku kortu. Jednak kształt ten był poddawany krytyce przez grających i nie utrzymał się długo.
Nie można mówić o historii tenisa i nie wspomnieć o Wimbledonie. W tej zaliczanej wtedy do przedmieść Londynu miejscowości utworzony został pierwszy klub tenisowy. Początkowo tenis został wciągnięty do kluby jako dodatkowa, pokazowa dyscyplina. Główną domeną klubu był krokiet. Jednak po niedługim czasie okazało się, że trawiaste boiska do krokieta przyciągają rzesze ludzi, chętnych do zagrania w tenisa. 1877 r. klub urządził pierwszy turniej tenisa. Wzięło w nim udział dwudziestu dwóch zawodników. Zwycięzca turnieju zgarnął dość dużą jak na tamte czasu nagrodę w wysokości 12 funtów. W 1884 r. po raz pierwszy na Wimbledonie rozegrano turniej z udziałem kobiet oraz wprowadzono mecze debla. Ten rozgrywany do dziś najstarszy turniej tenisowy przyczynił się do jeszcze większego rozpropagowania tenisa.
Jak widać tenis istnieję od wieków i cały czas się zmienia. Tak popularne i wydawałoby się podstawowe uderzenie w tenisie jak wolej, jeszcze na początku turniejów wimbledońskich było uznawane za uderzenie nie godne dżentelmena. Serw wykonywany był od dołu. Panie występowały w sukniach. Dziś tenis jest bardzo szybką grą, premiującą wytrzymałych i silnych fizycznie graczy. Ale pewnie jeszcze wiele się zmieni…
Opracował Witold Sadaj